Piękna gitara, ale do złożenia
Jakiś czas temu dostałem wiadomość od pana Jurka z Legionowa, który poprosił mnie o pomoc w znalezieniu używanej gitary klasycznej i doradztwo. Z miejsca przysłał mi link do jednej z aukcji , nerwowo informując, aby nie brać pod uwagę pewnej gitary, ponieważ jest w kawałkach i już ją musiał odsyłać. Było to kilka miesięcy temu i zapomniałem o całej sprawie, oddając się pracy.
Kilka dni temu zdarzyła się kolejna ciekawa sytuacja z działem tego samego instrumentu – na jednym z forów internetowych pojawił się link – tym razem do ogłoszenia na jednym z popularnych portali gitarowych. Gitara ta sama, opis ten sam, cena również. Kwota była śmiesznie niska – przeważnie takie sytuacje dotyczą bardzo tanich, okazyjnych instrumentów. Dodatkowo została mocno wyeksponowana informacja odnośnie możliwości wysyłki na koszt kupującego.
Zarabiają na zwrotach
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo… O Twoje pieniądze. Proceder jest bardzo prosty i trwa w najlepsze. Nieuczciwy sprzedawca wystawia na aukcjach kilka gitar z bardzo poważnymi wadami – uderzone pudło, złamany gryf – ewidentne uszkodzenia mechaniczne, które można podciągnąć pod rzekome uszkodzenie podczas transportu.
15-20 zł na jednej wysłanej gitarze
Ceny takich przesyłek to często około 25-30 zł, ale wielu sprzedawców ma podpisane umowy z pośrednikami firm kurierskich i płacą za wysyłki nawet około 10 zł, zatem nie sposób na tym stracić. A pamiętajmy, że rekordziści potrafią wycenić przesyłki na 50-60 zł. Nie muszą ponownie nic pakować – wystarczy przykleić do paczki nowy adres i instrument znów może wyruszać w świat.
Kupujący, który otrzymuje taką gitarę nie myśli o sprawie w ten sposób – martwi się, aby sprzedający przyjął zwrot i oddał mu pieniądze nie obarczając go winą.
Jak się przed tym bronić?
Przede wszystkim zwracajmy uwagę na ceny przesyłek i wybierajmy oferty, gdzie są one na sensownym poziomie lub negocjujmy cenę dostawy. Jeśli widzimy niesamowitą okazję z przesyłką za 50-60 zł, to zdecydowanie powinna nam się zapalić czerwona lampka.
Jakie są Wasze doświadczenia z nieuczciwymi sprzedającymi? Napiszcie w komentarzach.
Dziękuję za profesjonalny wpis, szkoda tylko, że dopiero teraz… Wydaje mi się, że miałem właśnie niemalże dokładnie taką sytuację jak Pan pisał. Kupiłem niby super gitarę od lombardu. Wszystko super, stan ponoć niemal idealny. Jak gitara przyszła to mało co nie zemdlałem – wyglądała jakby została przejechana samochodem. Co ciekawe byli bardzo zgodni – napisali, że na pewno wina kuriera, ale potem, że bez problemu mogę zwrócić. Granda
Trzeba przyznać, że ciekawy sposób na biznes.
Ja bym walił negatyw z miejsca za coś takiego